Czym jest kontinuum?

Nie pamiętasz, o co chodzi w cyklu miesiączkowym i metodach rozpoznawania płodności? Zajrzyj najpierw do tych artykułów:

Wielu ludzi wierzy, że kobieta albo ma regularne, płodne cykle owulacyjne, albo jest niepłodna. Jakby miała wewnątrz przełącznik, który w zależności od sytuacji (np. od wieku) włącza się lub wyłącza.

[Animacja przełącznika z tytułem Płodny cykl owulacyjny]

Ale to nie jest prawda. Nie jesteśmy maszynami z tak prostym przełącznikiem. Między płodnością a niepłodnością nie ma tak ostrej granicy. Prof. James B. Brown, badając przeróżne obrazy cykli, ukuł koncepcję kontinuum, by opisać to, co mieści się pomiędzy płodnością a niepłodnością — czyli różne warianty cykli, które mogą zdarzyć się kobiecie w ciągu jej życia.

Poniższe karty obserwacji są tylko ilustracją tego, jak dany wariant cyklu może wyglądać. Obserwacje cyklu nie odzwierciedlają jednak dokładnie tego, co dzieje się w jajniku. Te karty mają tylko zobrazować, na czym polegają warianty cyklu, ale w Twoim przypadku różne warianty mogą prezentować się inaczej na karcie obserwacji. Obraz cyklu i warianty cyklu nie są ściśle powiązane. Np. nieprawidłowa technika pomiaru lub zakłócenia mogą skutkować niezbyt czytelnym wzrostem temperatury; wiek, infekcje intymne lub zaburzenia hormonalne mogą powodować słabą odpowiedź szyjki macicy i gorszą jakość śluzu; choroby macicy mogą przyczyniać się do plamień przedmiesiączkowych. Z drugiej strony, nawet jeśli zaobserwujesz książkowy cykl, to nie daje Ci pewności, że komórka jajowa na pewno została uwolniona do jajowodu, a jedynie, że poziomy hormonów są prawdopodobnie prawidłowe lub bliskie prawidłowym. Nie ma bezpośredniego powiązania między obserwacjami a wydarzeniami w jajniku. Objawy płodności mówią pośrednio o poziomie hormonów, a poziomy hormonów mówią pośrednio o tym, co dzieje się w jajniku. Obserwacje nie są w stanie potwierdzić, że owulacja faktycznie miała miejsce, tzn. że komórka jajowa została faktycznie uwolniona do jajowodu. Metody rozpoznawania płodności nie wskazują owulacji, ale dni potencjalnie płodne.

Brak aktywności folikularnej

To okres, w którym nic się nie dzieje — poziom hormonów się nie zmienia, pęcherzyki nie dojrzewają. W tym czasie możesz nie zauważać żadnego śluzu lub obserwować stałą wydzielinę.

Aktywność folikularna bez owulacji

Poziom FSH trochę rośnie, pęcherzyki zaczynają dojrzewać i wydzielać estrogeny, ale nie dochodzi do owulacji. Możesz wtedy obserwować „łaty” śluzu, po których jednak nie wzrasta temperatura.

LUF

LUF oznacza zluteinizowany, niepęknięty pęcherzyk. To sytuacja, gdy pęcherzyk dojrzewa, ale wystąpił problem ze wzrostem LH. Jest go zbyt mało, by spowodować pęknięcie pęcherzyka (czyli właściwą owulację), ale na tyle dużo, by pęcherzyk częściowo się zluteinizował (czyli zamienił się w ciałko żółte). Ciałko żółte wydziela progesteron, ale dość mało i przez krótki czas. Twoje obserwacje mogą przypominać typowy cykl, ale objawy płodności mogą być trudne w interpretacji, a wyższa temperatura może się utrzymywać tylko przez dość krótki czas. Co ciekawe, po takim wydarzeniu, gdy spada poziom progesteronu, może — ale nie musi — wystąpić krwawienie. Jak stwierdził prof. James B. Brown:

„Po LUF może — ale nie musi — wystąpić krwawienie (…), a kolejny epizod aktywności jajników może być w pełni płodnym, owulacyjnym cyklem (…).”

Źródło: James B. Brown, Studies on Human Reproduction: Ovarian Activity and Fertility and the Billings Ovulation Method, The Ovulation Method Research and Reference Centre of Australia, Melbourne 2000, s. 18 (tłum. własne).

Brak szczytu i brak krwawienia

W przypadku LUF poziomy hormonów przed owulacją są zwykle zbyt niskie, żeby obraz śluzu był książkowy. Pojawia się łata śluzu, ale śluz lepszej jakości może się nie pojawić, a następnie śluz może się nie wysuszyć wyraźnie. Jeśli krwawienie się nie pojawi i wcześniej nie udało się ustalić szczytu śluzu, to uznaje się, że nie było owulacji i cykl trwa dalej. Bez pomiaru temperatury lub badania hormonów obraz cyklu przypomina poprzedni wariant, czyli aktywność folikularną bez owulacji. Poniżej możesz zobaczyć przykład z wątpliwym szczytem i brakiem krwawienia po spadku temperatury, który właściwie ilustruje przypadek braku szczytu i braku krwawienia.

Szczyt i brak krwawienia

Jeśli krwawienie się nie pojawi, ale wcześniej dało się względnie ustalić szczyt śluzu i wzrost temperatury, może Cię to wprawić w nie lada konsternację. Faktycznie, ze wszystkich wariantów ten jest najbardziej problematyczny. Nie wszystkie metody mają jasne wskazania, co robić w takiej sytuacji. W metodzie Rötzera i w metodzie polskiej mówi się w takim przypadku o cyklu bezmiesiączkowym, natomiast w metodzie Billingsa przynajmniej jedno z kryteriów szczytu nie zostanie spełnione. W poniższych wariantach cyklu trudno wskazać jedną interpretację, ponieważ różne metody mają nieco odmienne wytyczne w nietypowych przypadkach.

Dowiedz się więcej: Czy wzrost temperatury zawsze świadczy o owulacji?

[Karta obserwacji cyklu z dydrogesteronem]

Powyższa karta przedstawia nietypowy cykl, który pokazuje, jak może wyglądać ten wariant. Widzimy pierwszą łatę śluzu w dniach 11–15, w której jednak nie pojawia się śluz lepszej jakości i po której nie wzrasta temperatura. Kolejna łata pojawia się trzy dni później, w dniach 19–22. Po tej łacie śluzu pojawia się łagodna zwyżka temperatury. Jeśli zignorujemy temperaturę z 18. dnia cyklu, która jest wyższa od pozostałych i znajduje się na poziomie typowych wyższych dla tej kobiety, to możemy narysować linię niższych temperatur na poziomie 36,5°C i wskazać cztery wyższe temperatury w dniach 23–26. Fakt, że obraz śluzu był słabej jakości, a temperatura piątego dnia opadła, podpowiada, że w tym cyklu płodność się jeszcze nie skończyła. Poziomy hormonów w tym cyklu były zbyt niskie, by wywołać krwawienie, które pojawiło się dopiero po 21 dniach w wyniku dydrogesteronu (czyli „sztucznego progesteronu”) przyjmowanego w dniach 33–42.

Powyższa interpretacja wymaga pewnego naginania reguł. Jeśli będziesz prawidłowo stosować reguły, dziwne warianty cykli nie wciągną Cię w pułapkę złej interpretacji. Musisz porzucić myślenie kalendarzowe — fakt, że jest już 15. czy 22. dzień cyklu i wciąż nie było owulacji, nie jest powodem, by doszukiwać się jej na siłę.

Brak szczytu i krwawienie

Jeśli wystąpi krwawienie, ale wcześniej nie dało się ustalić szczytu śluzu, to krwawienie uznaje się za śródcykliczne.

[Karta obserwacji cyklu bez szczytu śluzu]

Skróty: wst — wstawałam w nocy, póź — późno poszłam spać, w — wilgotno, śl — ślisko, Ż — żółty, B — biały, P — przejrzysty, kl — kleisty, kr — kremisty, R — rozciągliwy, tw — twarda, T — bardzo twarda.

Powyższa karta obserwacji przedstawia część pierwszego cyklu po powrocie płodności po porodzie (w tym czasie nietypowe warianty cyklu są normalne). 77. dnia cyklu, czyli od razu po tym fragmencie, rozpoczęło się krwawienie, które wyglądało jak zwykła miesiączka. 68. dnia cyklu test owulacyjny był pozytywny, a więc pojawił się wzrost LH. 66. dnia cyklu temperatura została zmierzona znacznie później, więc należy ją oznaczyć jako zakłóconą. Można wtedy narysować linię niższych temperatur na poziomie 36,35°C i wskazać pięć temperatur nad linią. Widać też trzy dni bardzo twardej, niepłodnej szyjki. Ale nie da się wskazać szczytu śluzu. 73. dnia cyklu wciąż widać śluz przejrzysty. Wzrost temperatury też nie jest wyraźny.

Czasem może Cię kusić, by nagiąć reguły i próbować zinterpretować taki cykl. Przecież pojawiło się krwawienie i różne objawy wskazywały na owulację. Ale reguły nie zostały wzięte z kapelusza i mają swoje uzasadnienie. Krwawienie przypominające miesiączkę nie oznacza, że wcześniej musiała być prawidłowa owulacja. Lekka zwyżka temperatury nie oznacza, że można zignorować śluz. Jeśli zależy Ci na skutecznośći, nie ignoruj żadnych objawów i w razie wątpliwości skonsultuj się z nauczycielem. Pamiętaj, że pozytywny test owulacyjny nie potwierdza jajeczkowania i istnieje możliwość, że po takim skoku LH nie dojdzie do prawidłowej owulacji.

Szczyt i krwawienie

Jeśli wystąpi krwawienie, ten cykl może wyglądać podobnie do cyklu z niedomogą lutealną lub z krótką fazą lutealną (więcej poniżej).

[Karta obserwacji cyklu ze słabym wzrostem temperatury i jednym dniem śluzu lepszej jakości]

W powyższym cyklu w 22. dniu cyklu pojawił się śluz lepszej jakości, ale obraz śluzu jest ogólnie bardzo nietypowy. W dniach 14–19 możemy wskazać sześć niższych temperatur i narysować linię na poziomie 36,2°C. Kolejnych sześć temperatur utrzymuje się nad linią. Krwawienie wystąpiło samoistnie po 15 dniach od wzrostu temperatury i 12 dni po szczycie śluzu, a kolejny cykl był normalny. Taki obraz cyklu jest na pograniczu kolejnych wariantów — LUF i niedomogi lutealnej. Teoretycznie da się zastosować reguły, ale objawy płodności zdecydowanie odstają od książkowych. Jeśli przydarzy Ci się taki dziwny cykl i nie wiesz, czy go dobrze interpretujesz, najlepiej skonsultuj się z nauczycielem i nie przestawaj prowadzić obserwacji, żeby zobaczyć, co będzie dalej.

LUF może wydawać się przerażający, ale nie bój się, metody rozpoznawania płodności nie stają się przez to zawodne. Obserwacje podpowiedzą Ci, co się dzieje. Jeśli poziom hormonów będzie zbyt niski, by zahamować owulację i wywołać miesiączkę, śluz raczej nie zyska na jakości, a wzrost temperatury będzie mizerny. Jeśli poziom hormonów będzie dostatecznie wysoki, by pojawiły się czytelne objawy płodności, najczęściej wystarczy też, by zahamować kolejną owulację.

Niedomoga lutealna

To sytuacja, gdy skok LH jest wystarczający, by wywołać owulację, ale nie na tyle, by pęcherzyk przemienił się w pełni uformowane ciałko żółte. Poziom progesteronu wzrasta bardziej niż w przypadku LUF, ale wciąż jest zbyt niski. Nie zawsze można to zauważyć na karcie obserwacji cyklu. Czasem objawy płodności są trudne w interpretacji, a faza lutealna jest krótka. Czasem jednak cykl wygląda dość zwyczajnie i dopiero badanie progesteronu (tydzień po owulacji) ujawnia problem. Mimo owulacji taki cykl jest niepłodny, ponieważ poziom progesteronu jest zbyt niski, by utrzymać ciążę.

[Karta obserwacji ze słabym wzrostem temperatury]

Na powyższej karcie widać normalniejszy, choć przedłużony obraz śluzu, ale temperatura wzrasta dopiero trzy dni po szczycie, spada raz na linię niższych temperatur, a trzecia temperatura nie jest wyższa o 0,2°C od linii. W niektórych metodach takiego cyklu nie da się zinterpretować. W przypadku niedomogi lutealnej w fazie lutealnej temperatura może spadać pod linię, może pojawiać się śluz (nawet lepszej jakości) i plamienie przedmiesiączkowe. Przy czym warto pamiętać, że zbyt niski poziom progesteronu nie jest jedynym czynnikiem, który może wywołać takie objawy; np. plamienie może być efektem chorób macicy.

Krótka faza lutealna

To sytuacja podobna do poprzedniej, z tym że poziom progesteronu po owulacji osiąga normalny poziom. Zaczyna jednak przedwcześnie opadać, przez co faza lutealna jest zbyt krótka. Taki cykl również mimo owulacji jest niepłodny.

[Karta obserwacji cyklu z krótką fazą lutealną]

Powyższy cykl to pierwszy cykl po powrocie płodności po porodzie, a w środku cyklu przyplątała się choroba, więc nic dziwnego, że ten cykl nie jest idealny. Temperatura wzrasta wysoko po szczycie, ale tylko na siedem dni, po czym następuje krwawienie.

Płodny cykl owulacyjny

To typowy cykl, w którym pęcherzyk dojrzewa i pęka wskutek prawidłowego skoku LH. Następnie przemienia się w pełni uformowane ciałko żółte wydzielające progesteron, który utrzymuje się na odpowiednim poziomie. Tylko taki cykl umożliwia poczęcie i utrzymanie ciąży.

[Karta obserwacji książkowego cyklu]

W powyższym cyklu obraz śluzu jest książkowy, a temperatura wzrasta tuż po szczycie i utrzymuje się nad linią. Faza lutealna trwa około dwa tygodnie.

W rzeczywistości granice między różnymi wariantami nie są bardzo wyraźne. Warianty stopniowo przechodzą w kolejne wraz z dojrzewaniem i stabilizacją mechanizmu owulacji. Dlatego nazywa się to kontinuum — zgodnie z definicją to ciągły, uporządkowany zbiór elementów przechodzących płynnie jeden w drugi.

[Tęczowe spektrum kolorów obrazujące kontinuum aktywności folikularnej]

Czy tylko płodny cykl owulacyjny jest zdrowy?

Być może spotkałaś się ze stwierdzeniem, że tylko płodny cykl owulacyjny jest prawidłowy, a pozostałe warianty są patologiczne. To nie jest do końca prawda.

Po pierwsze, istotne znaczenie ma etap życia, na którym się znajdujesz. Brak aktywności folikularnej jest naturalny u małych dziewczynek, kobiet po menopauzie i przez pewien czas po porodzie. Nietypowe cykle nie są niczym zaskakującym w okresie dojrzewania, podczas powrotu płodności po porodzie i przed menopauzą. Dawniej, gdy kobiety częściej zachodziły w ciążę, mogły doświadczać więcej nietypowych wariantów i stosunkowo mało typowych cykli.

Po drugie, ciało nie ma w sobie prostego przełącznika typu „płodność/niepłodność”. Bardziej przypomina maszynę z systemem kół zębatych lub dawny młyn z kołem młyńskim. Gdy coś zatrzyma koło (np. ciąża, laktacja, choroba lub leki), potrzebuje ono trochę czasu, by się na nowo rozkręcić. Nawet jeśli nic już go nie blokuje (np. odstawiłaś dziecko od piersi lub przestałaś stosować antykoncepcję hormonalną), to potrzeba trochę czasu, by cykle znów stały się regularne.

Po trzecie, nietypowe cykle są objawem zaburzeń, a nie problemem samym w sobie. Jak stwierdził prof. James B. Brown:

„Warianty cyklu nie powinny być uznawane za nieprawidłowe, są normalną reakcją na czynniki środowiskowe mającą zapewnić, że ciąża nie zajdzie w warunkach bardzo niekorzystnych dla matki i płodu.”

Źródło: James B. Brown, Studies on Human Reproduction: Ovarian Activity and Fertility and the Billings Ovulation Method, The Ovulation Method Research and Reference Centre of Australia, Melbourne 2000, s. 19 (tłum. własne).

Nietypowe cykle mogą wystąpić w przypadku niedożywienia, choroby lub stresu. To nie nietypowe cykle są problemem, ale ich przyczyna. Dlatego „regulowanie” ich za pomocą pigułki antykoncepcyjnej nie ma większego sensu, bo to jedynie maskuje problem, a nie leczy przyczyny. Dlatego jeśli masz nietypowe cykle i nie umiesz tego wyjaśnić swoją sytuacją życiową, warto przyjrzeć się bliżej swojemu stanowi zdrowia, skonsultować się z doświadczonym lekarzem i poszukać przyczyny.

Jednocześnie, jeśli znasz przyczynę, usunięcie jej i wyregulowanie cykli nie zawsze jest możliwe. Niestety, nie wszystkie choroby da się wyleczyć, nie każdą traumę da się do końca przepracować. Czasem można tylko łagodzić objawy. W przypadku choroby przewlekłej lub zaburzeń psychicznych uznanie nietypowych cykli za jeden z objawów, a nie problem, może pomóc zachować lepsze samopoczucie.

Dla katolików unikających ciąży głownym problemem nietypowych cykli może być zbyt duża liczba dni płodnych. W przypadku nieregularnych cykli rozwiązaniem mogą być metody śluzowe (metoda Billingsa lub Model Creighton).

Dowiedz się więcej: Jakie są wady i zalety metod rozpoznawania płodności?

Pamiętaj: nie jesteś zepsuta, gdy przez wiele miesięcy po porodzie nie masz miesiączki; gdy Twoje cykle są nieregularne przed menopauzą lub po odstawieniu anykoncepcji hormonalnej; gdy jesteś chora lub zestresowana i Twój cykl się wydłuża. To naturalna i prawidłowa reakcja Twojego ciała.

Źródła

  1. James B. Brown, Studies on Human Reproduction: Ovarian Activity and Fertility and the Billings Ovulation Method, The Ovulation Method Research and Reference Centre of Australia, Melbourne 2000, s. 17–19.
  2. Słownik Języka Polskiego PWN, hasło kontinuum, sjp.pwn.pl, dostęp 27.07.2022.